Strony

25 sierpnia 2016

Opróżniamy nasze kosmetyczki #4 - kosmetyki do pielęgnacji ciała

Witajcie :)
W czwartym tygodniu wyzwania Trusted Cosmetics pokażę Wam moich ulubieńców do pielęgnacji ciała. Jeśli nie widzieliście jeszcze ulubieńców do pielęgnacji twarzy zapraszam tutaj ( klik ).


Wyzwanie uświadomiło mi, że mam trochę za dużo kosmetyków do pielęgnacji ciała, szczególnie balsamów. Jednak wśród moich zasobów znalazłam paru obecnych ulubieńców. Poza tymi mam również innych, jednak chwilowo mi ich brakło. To z tego względu, że lubię testować nowe kosmetyki i zamiast kupować te sprawdzone, kupuję te mi nieznane :)


Balsam Dove purely pampering kupiłam jakiś czas temu, gdyż zakochałam się w jego zapachu, który jest migdałowo-kwiatowy. Jest delikatny i nie nachalny. Na skórze zapach utrzymuje się długo, ale jest bardzo subtelny i delikatny. Z ważniejszych rzeczy, oczywiście dobrze nawilża skórę. Jest po nim miła i gładka w dotyku. Balsam również szybko się wchłania, co jest wielkim plusem. Bardzo nie lubię czuć lepiej warstwy na skórze i ten balsam jej nie pozostawia :)

Eveline 3D serum intensywnie wyszczuplające+ujędrniające , przeczytałam o nim na jednym blogu i jego autorka bardzo go sobie chwaliła. I faktycznie, zasługuje na pochwałę. Oczywiście cudów po nim nie ma, sam krem nie wymodeluje nam sylwetki, jednak jest pomocny. Po dłuższym stosowaniu go, skóra jest bardziej napięta, ujędrniona i nawilżona. W połączeniu z paroma ćwiczeniami, na prawdę widać różnicę :) Dodatkowo po jego użyciu, czuć na skórze chłód , więc w okresie letnim efekt jest bardzo przyjemny :)


Nivea Sun protect&moisture jest ze mną od lat. Zawsze mam go w swojej wakacyjnej kosmetyczce. Dobrze chroni przed słońcem, jeszcze nigdy nie doznałam zaczerwienień czy poparzeń po jego zastosowaniu. Nie zmywa się od razu po wejściu do wody. Ma ładny zapach, lekką konsystencję, szybko się wchłania, nie maże się. Jeśli chodzi o kosmetyki do opalania, zawsze stawiam na Nivea i nigdy się nie zawiodłam :)

Cukrowy peeling Farmona Tutti Frutti dobrze złuszcza naskórek, dzięki grubym ziarenkom. Pozostawia skórę gładką w dotyku. Nie pozostawia skóry zaróżowionej czy podrażnionej. Ma piękny zapach. Ogólnie spisuje się bardzo dobrze. Jedynie do czego mogę się przyczepić, to opakowanie ma trochę nie wygodne :)



Nie lubię używać dezodorantów w areozolu, gdyż mają mocniejszy zapach i po ich użyciu pachnę nie tylko ja, ale i całe otoczenie dookoła mnie. Dodatkowo te w kulce, lepiej się u mnie sprawdzają i są mniejsze, więc zajmują mniej miejsca czy to w szafce, czy kosmetyczce na wyjazdach. Antyperspirantów Rexona używam od bardzo dawna, jedynie co jakiś czas zmieniam wersję zapachową. Wszystkie bardzo lubię, są wydajne, w 100% spełniają swoją rolę, długo działają i nie mają przytłaczających zapachów. Dezodorant Rexona MotionSense Invisible Black+White lubię szczególnie, gdyż nie zostawia na ubraniach plam, czy to żółtych, czy to białych. Jak dla mnie jest świetny :)

I ostatnim ulubieńcem, którego poznałam 3 lata temu jest pianka do golenia Isana Sensitiv, obecnie mam małą wersję, gdyż potrzebowałam na wyjazd, ale jest jeszcze dostępna o większej pojemności. Pianka ułatwia depilację, pozostawia skórę nawilżoną, nie łuszczącą się. Nie podrażnia, jest bardzo łagodna. Ma delikatny, przyjemny zapach i jest tania. Od trzech lat używam tylko jej :)


Znacie któregoś z moich ulubieńców? :)

20 komentarzy:

  1. mam ten peeling z Tutti Frutti, ale jeszcze nie używałam :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Też nie używam dezodorantów w aerozolu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Też zawsze używam kosmetyków Nivea do opalania :) Karolina.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaczęłam niedawno używać tego wspaniałego peelingu i muszę go pochwalić :) Bardzo fajne produkty!

    https://z-igly-widly.blogspot.com/

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Niczego nie miałam okazji sprawdzić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, nie mniej jednak polecam powyższe kosmetyki :)

      Usuń
  6. Większości nie miałam - zapraszam też do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. peeling tutti frutti muszę sobie kupić koniecznie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie miałam wcześniej tych kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że odwiedziłaś/eś mojego bloga i dziękuję za Twoją opinię. Z miłą chęcią zajrzę również do Ciebie. :)
A jeśli spodobał Ci się moje wpisy, zachęcam do dołączenia do moich obserwatorów :)