20 września 2020

Soczyste ananaski

 Witajcie J

Nadrabiając wakacyjne zaległości chciałam Wam dzisiaj pokazać jedno z lipcowych zdobień, które bardzo przyjemnie mi się nosiło. Choć nastał już wrzesień, to żywię szczerą nadzieję na to, że przed nami jeszcze kilkanaście ciepłych ‘wakacyjnych’ dni. Mam też nadzieję, że moje spóźnione wakacyjne zdobienia przywołają u Was wspomnienia urlopu i lipcowego ciepła, tym samych nie będąc tak bardzo nie na miejscu hi hi.



Pamiętam, że od dłuższego czasu chodziły mi po głowie jasne, zielone paznokcie i wyczekiwałam swojej paczki od BPS, w której miał przyjść limonowy pyłek. Parę minut po rozpakowaniu paczki poszedł w ruch. Choć moje pierwsze podejścia z nim zakończyły się nie powodzeniem (o czym możecie przeczytać tutaj (klik), to ostatecznie udało mi się zaaplikować go tak jak trzeba i cieszyć jego śliczną barwą. Jako, że bez stempli nie ma zdobienia, wybór padł na ananaski.

Użyłam:
* Eveline Diamond Hard
* Colour Alike nr BLP12 B.a Fresh Mojito
* ZILA nr 112 White
* Wibo Extreme Nails nr 34
* Born Pretty Nail Stamping Polish nr BP-AC03 Bright sprouts
* Born Pretty Nail Stamping Polish nr BP-AC04 Tulip celebration
* pyłek Holo Powder Dipping System BP-DP07 Northern Light.

 


Jak Wam się podoba? J


5 września 2020

Zestaw Dipping system od BPS

 Witajcie,

Dzisiaj chciałam Wam przedstawić zestaw od Born Pretty Store „Dipping system” do aplikacji pyłków. Składa się on z 3 preparatów: bazy, aktywatora i topu (dostępny jest jeszcze 4 preparat do przemycia paznokcia na końcu). Oczywiście do zestawu należy dobrać sobie jeszcze pyłek i tak mój wybór padł na  Holo Powder Dipping System BP-DP07 Northern Light.


Przyznam szczerze, że moje pierwsze zetknięcie z tymi preparatami nie wyszło pomyślnie. Zgodnie z instrukcją umieszczoną na stronie BPS należy nałożyć bazę, ‘umoczyć’ paznokcia w pyłku, powtórzyć to, nałożyć warstwę aktywatora i następnie top. Bardzo mnie więc zdziwiło, gdy na moim paznokciu znalazły się pojedyncze błyszczące drobinki. Po następnych nie udanych próbach okazało się, że problem nie leży w preparatach, a w pyłku. Nie jest to mój pierwszy pyłek od BPS, dlatego nie podejrzewałam, że to może w nim być problem. Wszystko stało się jasne, gdy wypróbowałam go bez użycia preparatów w tradycyjny sposób, potem na zwykłych lakierach i wówczas również niewiele z niego przywarło do płytki.  Po prostu producent, aby zapobiec sklejaniu się drobinek mocno przesadził z proszkiem mającym temu zapobiec, przez co tylko on chyta się płytki, a drobinki brokatu nie mają już szansy.

Na zdjęciu poniżej możecie zobaczyć różnice w przyczepności dwóch różnych pyłków, na takiej samej bazie – przy zastosowaniu preparatów „Dipping system” bazy+aktywatora+topu. Niebieski jak widzicie pięknie się złapał, natomiast zielonego szkoda komentować.


Oczywiście zielony brokatowy pyłek nie jest całkowitym niewypałem. Udało mi się znaleźć na niego sposób. Przed włożeniem pazurka, trzeba pojemniczkiem poziomo potrząsność, aby na wierzchu zostały tylko błyszczące drobinki, a „mączka” spadła na dno i następnie płasko przyłożyć paznokcia do drobinek. Inne sposoby aplikacji w jego przypadku niestety się nie sprawdziły.




Sam zestaw preparatów jest bez zarzutów i wygodny w aplikacji. Przy innych pyłkach (poza wspominanym zielonym) się sprawdzają :) 

Używałyście tego zestawu? Jak wrażenia? :) 

1 września 2020

Paczuszka współpracowa od Born Pretty Store #18

Witajcie :)

Nie wiem jak Wam, ale moje ostatnie dwa miesiące minęły jak mrugnięcie oka. A wszystko spowodowane jest tym, że na początku lipca dołączyła do rodzinki puchata kruszynka Lusia, całkowicie zagarniając mój świat. 

Już od dłuższego czasu marzyło mi się posiadanie króliczka. Pewnego razu przy obiedzie brat zapytał co z tym króliczkiem, co stało się bodźcem do poszukiwań. Od razu wiedziałam, że nie chcę króliczka ze sklepu zoologicznego, więc zaczęłam szukać hodowli w okolicy. Wybrałam hodowlę, by mieć pewność że króliczek był tam dobrze traktowany i będzie zdrowy oraz zadbany, a także w pewnym stopniu już oswojony i przyzwyczajony do ludzi. Nie zawiodłam się, w dodatku podczas przygotowań do przyjęcia króliczka Pani z hodowli zawsze chętnie udzielała mi odpowiedzi i służyła radą. 

Po znalezieniu hodowli w pobliżu mojego miejsca zamieszkania okazało się, że urodziły im się niedawno mini lopki i mają jeszcze wolne, więc nie wiele się zastanawiając zarezerwowałam samiczkę. Od razu otrzymałam zdjęcie swojego małego cuda i rozpoczęło się czekanie aż podrośnie, a w tym czasie szykowanie całej wyprawki na przyjazd nowego członka rodziny. Po niecałych dwóch miesiącach czekania Lusia przyjechała do domu i od tego momentu jest oczkiem w głowie całej rodziny. To niesamowite ile radości potrafi wnieść takie małe stworzonko do życia. 

Zapraszam na Instargrama Lusi - lusia.bunny


W międzyczasie dotarła do mnie paczka od BPS. Tym razem otrzymałam zestaw 4 lakierów hybrydowych z nowej kolekcji KunCat Color Get Polish Kit, lakier z serii Fluorescent Gel, zestaw do aplikacji pyłków oraz pyłek. 




Zestaw KunCat Color Get Polish Kit zawiera 4 lakiery: 
* Opal White UV Jelly Gel SKU:42878 - mleczno biały
* Pumpkin Cobr Gel Series BP-PC01 Oriental Treasure SKU:46102-1 - żółty
* Red Blaze Gel Series BP-RB02 Very Red SKU:42872-2 - czerwony
* Breathable Gel SKU:48485 - zielony


Następny jest lakier z serii Fluorescent Gel BP-FG12 Crush SKU:46678-12

Na zdjęciu poniżej możecie zobaczyć kolorki wszystkich hybryd na wzorniku.




W paczce znalazł się również, już wspomniany, zestaw do aplikacji pyłków Dipping system. Składa się on z trzech elementów bazy, aktywatora oraz topu. Do tego dobrałam sobie limonkowy pyłek Holo Powder Dipping System BP-DP07 Northern Light.

Oczywiście przez czas wakacji zdążyłam przetestować niektóre produkty, więc na dniach możecie spodziewać się nowych zdobień z ich wykorzystaniem :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...