Hej wszystkim :)
W moim pierwszym poście postanowiłam zaprezentować wam moja ulubioną przyprawę, która znacznie poprawia wygląd, mianowicie kurkumę.
Kurkuma, to przyprawa pochodząca z Azji. Ma szerokie zastosowanie i genialne właściwości. Uważam, że warto poświęcić jej chwilę uwagi i włączyć ją do swojego życia :)
Od wielu lat zmagam się z trądzikiem. Niejednokrotnie na mojej twarzy pojawiały się paskudne zmiany ropne. Kiedy żadne specjalistyczne i inne kremy nie pomagały, kurkuma działała cuda. Już po pierwszym zastosowaniu było widać ogromną poprawę. Zmiany zmniejszyły się i przyblakły, Po kilku dniach stosowania ropa znikała. Dodatkowo skóra znacznie szybszej goiła się.
Kurkuma działa antybakteryjnie, przeciwutleniająco, oczyszczająco, rozjaśnia przebarwienia, zmniejsza opuchliznę, wygładza skórę, ma właściwości zbliźniające, dlatego jest tak dobrym sprzymierzeńcem w walce z niedoskonałościami skóry.
Jak ja stosuję?
Sposób jest
bardzo prosty. Wsypuję do miseczki 2 łyżeczki kurkumy i dodaję do niej produkt
mleczny. Może to być jogurt naturalny, maślanka albo mleko. Osobiście
najbardziej lubię maślankę, gdyż ma najlepszą konsystencję. W zależności jaki
dodajecie produkt , trzeba go dać troszkę mniej lub więcej. W każdym razie
powinniście uzyskać konsystencję taką, abyście mogli swobodnie ją nałożyć na
skórę i aby wam nie spływała. Maseczkę nakładam na ok. 30 min.
Na początku
może delikatnie szczypać albo wywołać wrażenie mrowienia , zwłaszcza w
zranionych miejscach. Jednak nie zdarzyło mi się nigdy, aby mnie uczuliła lub
podrażniła skórę, a jestem alergikiem i mam ja wrażliwą .
Warto z nią
uważać , gdyż ma silne właściwości barwiące. Jest to chyba jej jedyny minus :)
Podczas nakładania czy zmywania polecam używać rękawiczek oraz ręcznika, który
wam się już do niczego nie przyda, gdyż bardzo trudno jest pozbyć się później
żółtego koloru.
Więc jak zmyć kolor z twarzy po maseczce ? Maseczkę najlepiej
jest wykonywać w dzień, w którym nie musicie nigdzie wychodzić z domu. Można wykonać ja również przed snem, ale tego nie polecam, gdyż później cała pościel jest żółta. Ja zmywam ją najpierw zwykłą wodą i zostawiam twarz żółtą na parę godzin
i dopiero po 3-4h podejmuję się zmycia koloru. Myję twarz żelem, a później
pozostałości usuwam płynem do demakijażu.Czasami nawet po zmyciu pozostaje żółta poświata. Nie należy Się Tym jednak zniechęcać :) Można wtedy przetrzeć twarz maślanką albo umyć ją jeszcze raz.
Czy u was kurkuma też jest waszym przyjacielem ? ;)