Wybrałam odcień beżu, ponieważ jestem blondynką i lubię jak moje brwi wyglądają naturalnie, dlatego ciemniejszy odcień odpada. Moja kredka to 020 Date With Ash-ton. Kredki tej firmy dostępne są jeszcze w kolorze ciepłego brązu i chłodnego brązu.
Po jednej stronie znajduje się kredka, jest ona miękka, ale solidna. W zależności jak mocno ją przyciśniemy, otrzymamy jaśniejszy bądź ciemniejszy kolor. Nakłada się ją łatwo, a zamknięcie przylega do ołówka , więc nie ma obawy, że zamknięcie się otworzy a kredka zniszczy.
Po drugiej stronie znajduje się szczoteczka do czesania brwi. Ułatwia ona uczesanie brwi oraz delikatnie rozmazuje kredkę, dzięki czemu uzyskujemy bardziej naturalny efekt.
Kredka jest o dziwo całkiem trwała. Trzyma się cały dzień na brwiach, nie rozmazuje się. Z łatwością można zmienić kształt swoich brwi lub je wypełnić. Wydaje się być całkiem wydajna, gdyż używam jej codziennie od 3 tygodni i jeszcze nie miałam potrzeby jej strugać (obecny stan na zdjęciu wyżej ).
Bardzo się z nią polubiłam, zwłaszcza , że przez pewien czas miałam jedną brew krótszą od drugiej, gdyż podczas regulacji zamyśliłam się i wyrwałam za dużo włosków. Jedną brew miałam o cm krótszą od drugiej i było to niestety bardzo widoczne. Wtedy z pomocą przyszła mi kredka, dzięki której udało mi się ukryć tą niedoskonałość :)
A tak wygląda moja brew przed i po zastosowaniu kredki :
Jak u Was sprawują się wasze kredki do brwi? Jakich używacie ? :)
Faktycznie bardzo fajnie się u Ciebie prezentuje, chyba też się na nią skuszę :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę polecam, od jej zakupu się z nią nie rozstaję :)
Usuń